Konstancinianki Wszech Czasów – Heddi Pate. Konstancińska Amazonka.

Wisełka garnie się do ciepła dłoni. Strasznie jest „kochata” ta moja ulubiona klacz, a ja odwdzięczam się jej jak mogę, życie mi bowiem uratowała, bez szkody mnie onegdaj z pożaru wynosząc. Choć kiedyś już jeździć na niej nie będę, z racji chromej nogi Wisełki  – klacz w najbardziej luksusowych warunkach szczęśliwych dni dożyje, wędrując za mną niczym wierny psiak. Wrażliwość na piękno zwierząt towarzyszy mi  od dzieciństwa, a ludzki niedostatek i niedola zawsze skłaniały mnie do niesienia pomocy, co w powojennych czasach szczególne odzwierciedlenie znalazło.

Mam na imię Jadwiga, de domo Mąkowska, po mężu pierwszym Dzierżawska, choć wspominać o nim zbytnio nie chcę. Znacie mnie jako HEDDIE secundo voto PATE – po moim drugim mężu, którym był Maurice Pate – amerykański milioner, przedsiębiorca i filantrop, jeden z założycieli UNICEF-u, czyli Funduszu Pomocy Dzieciom, działającego w ramach ONZ. Po ślubie pojechałam z mężem do Stanów, jednak tęsknota za krajem sprowadziła mnie z powrotem do Konstancina i to tu najpiękniejszy czas spędziłam, choć przecież zawierucha dziejowa losami moimi szarpała. Z mężem w przyjacielskich stosunkach pozostałam, a status żony znanego Amerykanina wielokrotnie po wojnie pomagał mi działać, by nieść pomoc innym. Domem moim była Willa Ukrainka i – tak, wiem – sensacyję wzbudzam nieco ekscentrycznym trybem życia. Prawo do prowadzenia pojazdów mechanicznych to moja duma – jak i zielony Packard, w którym nie tylko na ulicach Konstancina ale i Warszawy możecie mnie spotkać. Poczucie wolności, swobody i wiatru we włosach jest moją naturą! Zresztą nie tylko mechaniczne konie są moją pasją. Ku zazdrości kawalerów wygrywam wiele zawodów hippicznych, a medale i nagrody pomieścić już się trochę nie mogą w pokoju w Ukraince. Sport stanowi ważną część mojego życia, a tajemnicą poliszynela jest mecz tenisowy, który rozegrałam w Konstancinie z przebywającym incognito w Polsce następcą tronu Szwecji.

Tu jest mój dom, moje miejsce, moja historia. Zatem choć w dniu wybuchu wojny z racji amerykańskiego obywatelstwa opuścić mogłam swój kraj, by do Ameryki się udać – zostałam. Czarne dni Powstania Warszawskiego przyniosły mi smutek i rozpacz, zginęła moja matka, miasto legło w gruzach. Czy to wtedy w mojej głowie powstała myśl, by czynnie wesprzeć jego odbudowę? Być może. Bezczynność nigdy nie leżała w mojej naturze, choć należę do osób spokojnych, określanych przez innych jako wręcz emanujących spokojem. Zaczęłam działać. Przyjęłam przewodniczenie UNRRY, zostałam przewodniczącą Społecznego Funduszu Odbudowy Stolicy Skolimów-Konstancin. Działam społecznie w różnych komisjach i komitetach, zawsze chcąc pomóc. A mniej oficjalnie – organizuję przyjęcia, które uczą dobrego zachowania, zapraszając na nie ubogą młodzież z różnych środowisk. Podziękowania kilkudziesięciu konstancińskich rodzin, które wspomagam – są najlepszą nagrodą. Czasem mówią o mnie, że mam miękkie serce, co niekiedy wykorzystywane być może, ale radością jest widzieć, jak dzięki pomocy choćby z UNRR-y ludzie po traumatycznych przeżyciach na własne nogi stają, własnymi ścieżkami idą. Najbardziej lubię, gdy dzieci i młodzież biorą udział w konkursach, grach, biegach i wyścigach rowerowych, które organizuję wraz z przyjaciółmi. Po latach, gdy mnie już nie będzie, tradycja ta powróci wraz z „Dniami Konstancina”. To moja radość i duma, gdyż wychowanie sportowe uważam za najlepszy dla młodzieży model wychowania.

Ekscentryczna, elegancka, spokojna, miła, łatwo nawiązująca kontakty. Tak mnie określają.

A ja? Uśmiecham się, gdy mówią „jak Pejowa idzie ulicą to kapelusz sam z głowy zlatuje by się tej pani ukłonić”.

=====================

Jadwiga Heddi Pate. Urodzona w 1901 roku, zmarła 31 października 1960 roku w Łodzi. Pochowana na cmentarzu w Skolimowie.

=====================

Opowieść jest częścią projektu „Konstancinianki Wszech Czasów” realizowanego przez Konstanciński Dom Kultury Hugonówka. W ramach projektu organizowana jest wystawa, przewidziane spotkania warsztatowe w szkołach oraz spektakl teatralny, którego autorami będzie konstancińska młodzież. Projekt realizowany w ramach grantu przyznanego przez Muzeum Historii Polski w programie „Patriotyzm jutra”.

#konstanciniankiwszechczasów #patriotyzmjutra #konstancinjeziorna #konstancinskidomkultury #muzeumhistoriipolski

 

Skip to content
This Website is committed to ensuring digital accessibility for people with disabilitiesWe are continually improving the user experience for everyone, and applying the relevant accessibility standards.
Conformance status